Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeCoś słabe te wyjaśnienia spadku (moje komenty w nawiasach): "Taką sytuację na rynku tłumaczyć można miesiącem zupełnie niesprzyjającym jeździe, jakim był styczeń. (w zeszłym roku to też był styczeń i jakoś się sprzedało 60% więcej). Dobrym powodem mogło być zarówno połączenie nienajlepszej koniunktury na rynku (zgoda) oraz wydatków gotówki połączonych z niedawnymi świętami (w zeszłym roku również styczeń był po świętach) oraz zbliżającymi się feriami (w zeszłym roku również po styczniu były ferie). Więc jedyne wytłumaczenie to kryzys, po prostu ludzie rezygnują z dóbr luksusowych i tyle.
Odpowiedzrok temu tez były ferie i swieta, ale tak jak powiedziales winowajcą jest kryzys. jak czytałem, zwróciłem uwagę na połączenie *kryzysu* razem z *feriami oraz świąętami*. tak zdaje się mieć większy sens...
Odpowiedzdodac jeszcze trzeba ze w styczniu w zeszlym roku ludzie masowo wykupywali roczniki 2008,bo były nawet o 30-40% tańsze.teraz to drozyzna...
OdpowiedzAle cyferki w % straszą.
Odpowiedz